piątek, 13 kwietnia 2012

Materiały propagandowe: [nie]smaczne, [nie]zdrowe

"Zaborcze plany kapitalistów śląskich" Kazimierza Popiołka, 1947 r., Wydawnictwa Insytutu Śląskiego, Katowice-Wrocław, druk cieszyński.

  Książka ta, posiada ślady wieloletniego użytku- tj. zbierania kurzu. Oprócz tego, jej strony są nieporozcinane, co wyraźnie wskazuje na to, że jej właścicielowi służyła tylko do wyżej wspomnianego "użytku". I nie jest to takie zupełnie niezrozumiałe!

Od początku:

"Zaborcze plany..." są tylko jedną z książek z serii "Polski Śląsk", wśród publikacji Insytutu Śląskiego można znaleźć również takie tytuły jak:
- "My i oni"
- "Polska a Niemcy"
- "Mapa Polskości Śląska w w. XVII"
- "Ziemie odzyskane"
- "Odrodzenie narodowe na Śląsku"
- "Polskość Śląska"

Pierwszy rozdział zatytułowany "Państwa centralne wobec sprawy polskiej" traktuje o czymś zupełnie innym niż sugeruje tytuł, bo o klęsce narodu niemieckiego podczas pierwszej wojny światowej oraz nieskrywanej satysfakcji z utraty przez Niemców możliwości do dzielenia granic Europy po II wojnie światowej. Następnie smaczki można odnaleźć w kolejnym rozdziale, pt. "Kapitał śląski wobec projektów utworzenia Królestwa Polskiego":

"Zdobycie przez wojska państw centralnych Królestwa Polskiego stworzyło możliwości jego gospodarczego wykorzystania przez okupantów. Skorzystano z tego natychmiast i to w jak najszerszym zakresie. W akcji tej uczestniczył w pierwszym rzędzie- przy pełnym poparciu wojskowych władz okupacyjnych- przemysł śląski, który już przed wojną skazany był na korzystanie z bogactw naturalnych tych ziem. Toteż zabrał sie do ich ekspolatacji z całą energią i bezwzględnością. W oparciu o katowickie Towarzystwo Górniczo-Hutnicze powstało w Katowicach [...] "Erzverwertungs- Gesellschaft m. b. H.". które zaczęło ekspoatować głównie rudy żelaza i ich pochodne. Eksport z ziem polskich do Niemiec wyniósł w 1916 roku 250 tysięcy ton, które rozprowadzono między śląskie przedsiębiorstwa przemysłowe. [...] Następnym artykułem, który [...] był sprowadzany był śląski przemysł, w szczególności przez górnictwo ziem polskich, był drzewo kopalniane. [...] Wszystkie te utworzone przez śląski przemysł instytucje korzystały z jak najdalej idącego poparcia wojskowych władz okupacyjnych i eksploatowały bez miłosierdzia zajęte ziemie polskie [!]. [...] Takie ułożenie stosunków było oczywiście ogromnie korzystne dla śląskiego przemysłu, który wreszcie uzyskiwał tak konieczne dla siebie uzupełnienie w bogactwach naturalnych ziem polskich. Chodziło tylko o to, aby ten stan chwilowy, umożliwiony wojskową okupacją tych ziem, utrzymać na stałe. Innymi słowym przemysłowcom śląskim zależało ogromnie na tym, żeby ziem tych nie wypuścić z rąk, żeby i po wojnie utrzymać taki stan rzeczy, który im pozwoli na swobodne gospodarcze wykorzystywanie ziem polskich. [...] Gdy jednak mimo stanowiska śląskich sfer gospodarczych, mimo protestów niemieckich kół nacjonalistycznych [...] rząd niemiecki i austriacki zaczęły skłaniać się do myśli utworzenia państwa polskiego, wtedy śląski kapital poczuł się poważnie zagrożonym."

Dla ścisłości- fragment ten opisuje rok 1916. Pozostawiam to do waszych komentarzy.

Dalej już w rozdziale "Po utworzeniu Królestwa Polskiego":

"Utworzenie przez państwa centralne Królestwa Polskiego nie wpłynęło na zmianę stanowiska śląskich sfer gospodarczych. Zasadniczo przeciwne w ogóle tworzeniu państwa polskiego, starały się nadal jak najbardziej eksploatować je gospodarczo [i nadal chcą! Hihihi- przyp. Sentymentalnej]. Równocześnie popierały wszelkie dążenia zmierzające do cofnięcia danych Polakom przez rządy państw centralnych zobowiązań, marząc ciągle o wchłonięciu, przynajmniej gospodarczym, potrzebnych śląskiem przemysłowi ziem polskich."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz