wtorek, 6 listopada 2012

Na Banhofie

Ludzi którzy mają zdanie na temat nowego dworca jest sporo, ja również chciałabym się w tym temacie wypowiedzieć. Ja- jako osoba staromodna, sentymentalna, ale zdecydowanie nastawiona na progres- dodam jeszcze, że zakręcona na punkcie pruskiej architektury na Śląsku- pragnę wyrazić własne zdanie.

Nie będę się zbytnio rozwodzić PODOBA MI SIĘ. BARDZO.

Jest przytulny, nie przytłacza tak jak supermarkety, chociaż ma podobną formę-> na przeciwko nowoczesnych kas znajduje się pasaż handlowy, gdzie znajdziemy głównie ekskluzywnie prezentujące się lokale gastronomiczne z: kanapkami, zdrową żywnością, wyrobami cukierniczymi, shake'ami; ale również księgarnie, Chopin Store, gdzie można zakupić osobliwą cepelię w postaci gadżetów opatrzonych łowickimi motywami zdobniczymi, bocianów, mnóstwa drobiazgów z flagą i godłem Polski (taki turystyczny sklep- kosmos!). Jest elegancko i przytulnie. Dworzec nie straszy, lecz jest swobodną przestrzenią osłoniętą betonem. Z pewnością dużym plusem jest fakt, że tuż przy wejściu od strony pl. Szewczyka sufit jest baaardzo wysoko, jest oddech... W poprzedniej dworcowej wersji nie było tak dużej przestrzeni. Jestem pod wrażeniem.

Równocześnie martwię się, co będzie jak otworzą "muszlę" (jak to niektórzy już nazywają) Galerię Krakowską, która niestety z całą pewnością przytłaczać będzie...

Według mnie jednak co by nie mówić złego, wszystko zmierza ku dobrem.

Dworzec ma mój atest! - (O ile to w ogóle ma jakieś znaczenie)

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wspomniała o moim ulubionym katowickim zabytku, tj. starym dworcu, który niszczeje na naszych oczach. No cóż, pozostaje tylko westchnąć, że nie podzielił losu dworców we Wrocławiu, Opolu i Gdańsku. Z tego co się orientuje, jego sprawa jest bardzo złożona. W naszej kwestii pozostaje jednak, aby dopilnować by nie runął zupełnie. Powolutku, małymi kroczkami...
Ponoć naszą narodową cechą jest dostrzeganie wyłącznie tego, co nieudane i złe. Ja, na razie widzę szansę. Ogromną szansę dla Katowic, na stanie się rewelacyjnym ośrodkiem kultury dla przybyszów z całego świata. Ładny dworzec to podstawa.

Cóż to za ulga! Ile się w życiu nasłuchałam od przyjeżdżających tu znajomych złych rzeczy na temat Katowic. 99% zarzutów dotyczyło samego dworca. Na ogół pierwsze wrażenie rzutowało na odbiór całego miasta. A pierwsze wrażenie rozpoczynało się po wyjściu z pociągu.

Jest szansa!

1 komentarz:

  1. Tak, tak. Pani ma raje. Najpierw cmentarze potem architekturę. Polonizacja to normalna rzecz. Germanizacja to przestępstwo. Prusy od 1947 formalnie nie istnieją a wiec wolna ręka.

    OdpowiedzUsuń