poniedziałek, 16 marca 2015

Wskrzeszenie

Dwa lata nie pisałam na "Za staryj..." - tyle się zmieniło.

Obserwuję ewolucję mojego bloga i cieszę się, że podjęłam się nieco "profesjonalniejszego" badania dziejów Śląska. Niestety zdaję sobie sprawę, że aspekty w których rozpatruję tę tematykę nie są kontrowersyjne ani nadmiernie spektakularne, dotyczą raczej rzadko podejmowanych kwestii językoznawczych, kulturowych, najchętniej także w zakresie lokalnym. Taka "mała historia" wydaje mi się najwspanialsza. Moi znajomi historycy, a także moi mentorzy, często deprecjonują jej rolę na rzecz Napoleona, królów wszelakich, rewolucji i wojen w wielkich ośrodkach. Wielokrotnie spotykałam się z sympatycznym, lecz jednak, naigrywaniem się z dziejów Katowic przed nadaniem im praw miejskich - o ileż dla mnie ciekawszych, bo trudniejszych do badania!

Napisałam kiedyś krótki post o Kazimierzu Popiołku.  No i proszę! Rozpoczynam badania, związane z tą postacią. Zgodziłam się wbrew własnym poglądom, gdyż dążę do ideału "historyka", sceptycznego i obiektywnego. Sądzę, że osiągnięcie tego ideału jest niemożliwe, podobnie jak jakiegokolwiek innego, warto jednak się do niego chociaż trochę zbliżyć. Stanem mych badań nie mogę się na razie podzielić, ale chętnie będę przedstawiać stare dokumenty z jakimi miewam do czynienia.

Teraz myślę sobie, a może by z okazji 150-lecia Katowic napisać coś o tym mieście...?
To dobry pomysł! Obiecuję zaskoczyć was i opowiedzieć o tym czego nie wie większość jego mieszkańców!




 


2 komentarze:

  1. Witam ! Moja siostrzenica zobaczyła to zdjęcie i powiadomiła Nas starszych.
    Na 95% ta najniżej to moja mama Małgorzata (ur. 1918 r), wyżej jej
    siostra Helena (ur. 1927 r)a najwyżej sistra Scharlota (ur. 1911 r).
    Wszystkie wtedy mieszkały w Świętochłowicach, wspaniałe matki.
    Szacuję że zdjęcie powstało ~ 1945 roku. Pozdrawiam : Paweł z CK

    OdpowiedzUsuń
  2. Och pięknie! Pozdrawiam serdecznie, Hanna.

    OdpowiedzUsuń