środa, 22 czerwca 2011

Miasto babć




Kiedy byłam małą dziewczynką i zaczynałam chodzić do podstawówki zdarzało mi się bywać z bratem na tydzień lub dwa u dziadków w Kostuchnie (dzielnica Katowic). Idąc na podwórko, czy do kościoła wszędzie spotykaliśmy samych starszych ludzi, z których większość to znajome babci. Myśleliśmy, wtedy z bratem, że w Kostuchnie są prawie sami starsi ludzie. Teraz moje skojarzenia z tym miejscem są nieco inne, sięgam w nieznaną sobie przeszłość.

Przy głównej ulicy - obecnie Tadeusza Boya Żeleńskiego, na przeciwko przystanku w kierunku Katowic oraz Mikołowa znajdują się tajemnicze, pełne czaru domki. Szczególnie bajkowe i niedzisiejsze od strony podwórka, a nie ulicy. Ostało się ich już tylko kilka... Co to za budynki? Dlaczego w tym miejscu zostały zbudowane?

"Böerschacht" czyli "Boże Dary" to część Kostuchny, blisko kopalni Boże Dary. Kopalnia powstała, ale musiało także powstać osiedle na którym zamieszkaliby przybyli z daleka do pracy górnicy czy pracownicy wszelacy. Urocze domki, o których wcześniej wspomniałam pochodziły właśnie z tego osiedla. Na przedwojennym zdjęciu lepiej to widać. Tata wspomina, że były po obu stronach ulicy. Babcia na kilka bloków przy przystanku mówi "Plac Filaka". Gdzie ten plac? Na przedwojennym zdjęciu widać, że był tam rzeczywiście plac. Wydaje mi się, że zdjęcie to przedstawia właśnie tę stronę ulicy gdzie jest ów przystanek. PRL przesłonił go osiedlem szarych bloków.

 Muszę przyznać, że okiennice robią niezwykłe wrażenie, projekt budynków odbiega stylem od modnego wówczas modernizmu. Nie jestem specjalistą w dziedzinie architektury, ale wydaje mi się, że budynki zaprojektowane zostały również z myślą o tradycjonalistycznych upodobaniach robotników czy mieszkańców Kostuchny. Chodzi mi tylko i wyłącznie o ich wygląd zewnętrzny. Podobno były one niezwykle funkcjonalne. Dostosowane do "wiejskich" (że tak powiem) warunków. Mieszkańcy osiedli robotniczych posiadali swoje grządki na podwórkach, obory. Część zabudowań gospodarczych służy do dziś ludziom jako garaże. Mieszkańcy domków, które się ostały zadbali o nowe dachy, okna.  Piękna sprawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz