wtorek, 11 grudnia 2012

Tropem malarza z Katowic cz.II

 Tak się skończył ni w pięć ni w dziewięć poprzedni post, wypadałoby napisać nieco więcej na temat Otto Kowalewskiego. Wynika to z braku czasu i kiepskiej organizacji, spróbuję to zrekompensować dziś. Oto więc nieco mojego gdybania i parę konkretów:


Ilustracja nie jest moją własnością
 W trakcie moich skromnych badań nad katowickim malarzem wzięłam sobie za cel początkowy wyznaczenie ram czasowych w których tworzył, aby również móc mniej więcej określić ramy jego życia. I tak najstarsze zlecenie dla kościoła jakie znalazłam pochodzi z roku 1914, najpóźniej pojawia się we wspomnianych wcześniej księgach adresowych w roku 1939. Uznaję, że artysta musiał być pełnoletni malując za pieniądze, mógł mieć więc około 20 lat. Mógł być jednakże starszy. Przyjmując teorię, że w czasie wojny zmarł ze starości musiał być sporo starszy w 1914r. Jakkolwiek było, jeśli zmarł/zginął w po 1939r. i uważał się za Niemca, mógł być pochowany na nieistniejącym już dzisiaj cmentarzu ewangelickim w miejscu Biblioteki Śląskiej. Cmentarzu zlikwidowanym, jako symbol niemieckiej przeszłości miasta, gdzie pochowani byli jego założyciele i ważne persony. Jeśli jednak uważał się za Polaka mógł zginąć/zostać stracony przez Niemców i pochowany w zbiorowej mogile. Mógł również wyjechać po wojnie do Niemiec lub być wywieziony na Syberię.

 - Biorę pod uwagę raczej te opcje, których konsekwencją jest urwany trop, brak informacji.
 Faktem jest, że w latach trzydziestych posiadał swoją pracownię na ul. Jagiellońskiej, być może we własnym mieszkaniu, gdzie jako mistrz malarski edukował młodych artystów. To nakazuje twierdzić, że był osobą po 40 roku życia, osobą z gigantycznym dorobkiem artystycznym, o renomie. Lata trzydzieste obfitują w remonty neogotyckich kościołów na Śląsku, w czasie tych remontów najczęściej Otto Kowalewski dostawał swoje zlecenia.
 W przypadku bazyliki piekarskiej polichromie Kowalewskiego powstają w 1925r. po dobudowaniu południowej części, jak czytamy na pierkarskim serwisie pielgrzymkowym.
 W 1926r. maluje kopię zabytkowego obrazu do kościoła w Zbrosławicach, który zdobi ołtarz z czarnego stiuku.Pełny wykaz wszystkich znalezionych przeze mnie kościołów w których pojawiają się dzieła Kowalewskiego zamieszczę poniżej postu.
 Otto pojawia się często, ale na ogół bardzo lakonicznie. Można wnioskować z tego, że w swoich czasach był bardzo popularny, jednakże czasy, podobne współczesności dalekie były od potrzeby "ocalania od zapomnienia", raczej myślono, że skoro się zna Kowalewskiego, to kolejne pokolenia również będą go znały, jednakże zapewne zawierucha wojny zrobiła swoje. Nikt już o nim nie pamięta.
 Kościoły w Bytomiu wręcz usiane są jego polichromiami. W Katowicach Otto pojawia się dopiero w formie odkrywek konserwatorskich (polichromie) w kościele na Nikiszowcu, w bazylice franciszkanów na Ligocie (obraz), oraz przypuszczalnie, jak sugerowała mi znajoma konserwator, która się tym zajmowała, w kościele na Dąbrówce Małej (być może jest to właśnie obraz główny w ołtarzu, jednakże trzeba by się tam wybrać i zobaczyć). Można poddać analizie miejsca i daty jego twórczości, że np. w jednym roku wykonuje zlecenia dla kilku kościołów w Bytomiu, że być może księżom z jednego kościoła spodobało się co zrobił w innym i zapragnęli również mieć u siebie jego piękne malowidła. Może była na niego, kolokwialnie mówiąc "moda"?

Gdy tylko znajdę coś jeszcze na ten temat niezwłocznie opiszę. Na razie to komplet mojej wiedzy na temat Kowalewskiego. Zachęcam do rozejrzenia się po poniższych kościołach i poznanie jego wspaniałej twórczości!

Wydaje mi się, że znalazłam nieco więcej kościołów niż ta skromną listę (zgubiłam notatki na ten temat):
kościół św. Jacka w Bytomiu (polichromie), 1922
kościół NMP Królowej Pokoju w Olzie (obraz Matki Bożej Królowej Pokoju), ok. 1932-35
kościół św. Trójcy w Bytomiu (polichromie), 1922
kalwaria pszowska (polichromie w kaplicach), 1928
kościół pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli (freski),  lata -naste XX wieku
kościół św. Antoniego Padewskiego w Siemianowicach (droga krzyżowa),
kościół św. Anny Katowice-Nikiszowiec,
bazylika św. Ludwika i Wniebowzięcia NPM w Katowicach-Ligocie, 1918
kościół Wniebowzięcia NPM w Zbrosławicach, 1926
bazylika Najświętszej Maryi Panny, 1925
kościół pw. Ducha Świętego w Bytomiu (polichromie), 1921



1 komentarz:

  1. a co z polichromiami w kościele św. Krzyża w Siemianowicach namalowanymi do 1930 na zlecenie proboszcza Augustyna Kożlika? Podaje nazwisko autora- Kowalewski sam proboszcz w rocznicowym wydaniu z 1934 (jest w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej)

    OdpowiedzUsuń